STAR WARS D20

Gra RPG osadzona w unwiersum Star Wars


#1 2008-03-05 17:31:21

Bolek

Administrator

4999052
Zarejestrowany: 2008-03-01
Posty: 328
Punktów :   

Farma Herkaya Durslina

Farma przypomina standardową farmę skraplaczy wilgoci na Tatooine, Ord Mantell i Molavar.
Wejście do domostwa stanowi swoiste "iglo" na piachu, które prowadzi mieszkańców do podziemnych kwater, gdzie jest chłodno i ciemniej.
Domy te są zwykle bogato urządzone. Na sprzedawaniu wilgoci można naprawdę sporo zarobić, dlatego że importowana woda jest o wiele droższa.
Po wejściu do budynku możemy zauważyć długi korytarz, który ciągnie się do dziedzińca. Po drodze znajdują się spora kuchnia i generator prądu. Wszystko jest mieszanką durastali i piaskowych cegieł. Dziedziniec rozdziela się na pięć kolejnych korytarzy.
Pierwszy do dwóch toalet.
Drugi do garażu, posiadającego windę na powierzchnię i basen z olejem.
Trzeci tunel ciągnie się w dół, gdzie znajduje się spiżarnia i ewentualny schron.
Czwarty korytarz prowadzi do dwóch sypialni.
Ostatni to pracownia, gdzie znajdują się komputery i monitoring skraplaczy.
Skraplacze to urządzenia pobierające wodę i przesyłające ją do baniaków w domu. Farma Herkaya posiada dwanaście takich "zbieraczy". Każdy z nich posiada osobne zasilanie na wypadek awarii głównego reaktora.
Farmę otacza niewidzialna bariera energetyczna, która usmaży każdego intruza. A jest kogo zabić. Życie na farmie jest niebezpieczne. Trzeba zmierzyć się z Tuskenami, Smokami Krayt, Wardami, no i upierdliwymi Jawami.
Durslin posiada cztery droidy naprawiające skraplacze. Jednakże jest to zbyt mało. Dlatego też jego dochody są dość niskie.
W oddali widać jeszcze dym po stoczonym parę miesięcy temu pojedynku pomiędzy klonami, a droidami Konfederacji. Jest to bardzo złowieszczy widok. Równina zalewana blaskiem zachodzących Słońc i dymem z nie wiedzieć czemu ciągle palących się zwłok i maszyn przyprawia wszystkich o dreszcze.
Domostwo jest ufortyfikowane parędziesiąt kilometrów na południe od Mos Eisley, przez co Herkay ma prawie bezpieczną trasę do miasta.
Dalej na południe znajdują się owe pole walki i pałac Hutta Jabby. Bitwa była stoczona przy domu gangstera. Nikt jednak nie pamięta już czemu. Z resztą mało to ludzi obchodzi.
Z racji że farma znajduje się pomiędzy miastem, a pałacem, osoby wracające od Jabby robią sobie przystanek u Herkaya. Hutt obiecał że jeżeli ktoś podniesie rękę na chłopaka, to ją straci, więc jeszcze Durslin nie ucierpiał zapraszając do siebie klientów "ślimaka".

Offline

 

#2 2008-03-05 21:21:02

Herkay

Użytkownik

Zarejestrowany: 2008-03-03
Posty: 108
Punktów :   

Re: Farma Herkaya Durslina

Herkay doszedł w końcu do swojej farmy, stanął na chwilę patrząc na dym unoszący się w oddali. Do tej pory pamięta odgłosy bitwy. Stał tak kilka minut aż w końcu wszedł do domu. Sprawdził stan skraplaczy i stwierdził że ostatnimi dniami nie jest za dobrze.
- Jak tak dalej pójdzie to naprawdę będę musiał sprzedać farme.- Powiedział na głos sam do siebie, po czym siadł przy małym warsztacie i wziął zniszczony blaster. Przy strzelaniu przegrzał się i doszło do niewielkiej eksplozji broni przez co nie nadawała się do użytku. Odłożył go zaczął zastanawiać się co robić. Przydałby mu się droid który umiałby naprawiać mniejsze części, miałby dodatkowy zarobek ze sprzedanych części. Przed zmierzchem wyszedł więc przed mieszkanie rozglądając się za Piaskoczołgiem jawów. Może mieliby coś ciekawego. Dawno żadnego nie widział.

Offline

 

#3 2008-03-07 00:00:15

Bolek

Administrator

4999052
Zarejestrowany: 2008-03-01
Posty: 328
Punktów :   

Re: Farma Herkaya Durslina

Herkay miał rację. Dawno żadnego nie widział. Było to bardzo podejrzane. Jawowie nie wracali ze wschodu do miasta od kilku tygodni.

Offline

 

#4 2008-03-07 23:49:54

Herkay

Użytkownik

Zarejestrowany: 2008-03-03
Posty: 108
Punktów :   

Re: Farma Herkaya Durslina

Westchnął i ruszył w kierunku frachtowca. Dawno go nie tankował. Po kilkunastu minutach Frachtowiec korelliański YT-1300 "Szary Gunganin" wzbił się w powietrze i odleciał w stronę Mos Eisley. "Dziwne... Z góry ślady bitwy nie wyglądają tak strasznie. " pomyślał Herkay obejmując po drodze ślady walki.



------------------


Frachtowiec wylądował, Herkay wyszedł z niego i zaczął krzątać się po farmie ze 2 godziny i pozbierał kilka drobiazgów takich jak kilka części zamiennych, datapad, bukłak wody, kilka batonów żywnościowych i racji mięsa, butelkę korelliańskiej whiskey, jakiś medpac. Po chwili stał z plecakiem bezczynnie gapiąc się na dawną farmę. Stał tak z pół godziny po czym rzucił okiem na okolicę chcąc upatrzyć najwięcej z tej planety, być może widzi ją po raz ostatni.

Ostatnio edytowany przez Herkay (2008-03-13 15:32:41)

Offline

 

#5 2008-03-13 15:31:37

Bolek

Administrator

4999052
Zarejestrowany: 2008-03-01
Posty: 328
Punktów :   

Re: Farma Herkaya Durslina

Nagle usłyszał za sobą głos.
- Długo będę czekać? Zimno się robi.

Offline

 

#6 2008-03-13 15:34:59

Herkay

Użytkownik

Zarejestrowany: 2008-03-03
Posty: 108
Punktów :   

Re: Farma Herkaya Durslina

Herkay podskoczył i szybko się obrócił cofając się o dwa kroki do tyłu.
- Co u... Hej! Coś ty za jeden?- Spytał Herkay stojąc niepewnie nie wiedząc za bardzo co robić.

Offline

 

#7 2008-03-13 15:41:20

Bolek

Administrator

4999052
Zarejestrowany: 2008-03-01
Posty: 328
Punktów :   

Re: Farma Herkaya Durslina

- Jestem Ben. Ben Kenobi. Widziałem cię w Kantynie. Na Tatooine robi się gorąco. Szukam pilota. Muszę lecieć na Kessel. - rozmówca przypominał trochę Herkayowi Obi-Wana Kenobiego, wielkiego gen. Wojen Klonów, lecz nie był pewien. Ci dwaj mogli być rodzeństwem.

Offline

 

#8 2008-03-13 15:46:46

Herkay

Użytkownik

Zarejestrowany: 2008-03-03
Posty: 108
Punktów :   

Re: Farma Herkaya Durslina

Herkay rozluźnił się i stanął normalnie.
- Dobrego pilota? Haha, rozmawiasz z jednym z lepszych pilotów w tych okolicach. Kessel powiadasz? Szczerze mówiąc jeszcze tam nie byłem więc dlaczego nie? - Spojrzał na farmę po czym znów na Bena.
- Wiesz co? Zastanawiam się czy nie znasz może Obi-Wana Kenobiego. Jesteś trochę do niego podobny. I co masz dokładnie na myśli mówiąc że robi się tutaj gorąco?- Spytał Herkay domyślając się o co chodzi ale może ten tajemniczy koleś powie mu coś więcej. Wszedł na pokład statku i zamknął rampę po czym polazł do kokpitu czekając na pasażera.

Offline

 

#9 2008-03-13 15:48:00

Bolek

Administrator

4999052
Zarejestrowany: 2008-03-01
Posty: 328
Punktów :   

Re: Farma Herkaya Durslina

- Czas nagli - powiedział Ben i wszedł  na statek.

Offline

 

#10 2008-03-13 15:53:25

Herkay

Użytkownik

Zarejestrowany: 2008-03-03
Posty: 108
Punktów :   

Re: Farma Herkaya Durslina

Herkay siedział patrząc się przez okna na farmę. Dziwne uczucie miał i jakoś nie mógł oderwać od niej oczu. Gdy Ben znalazł się w kokpicie ten spytał po raz drugi:
- No, to co miałeś na myśli mówiąc że robi się tutaj gorąco? Czyżbyś przeskrobał sobie od razu u nowych władz, hehe?

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.mat2011ps.pun.pl www.undiczat.pun.pl www.6teen.pun.pl www.eurotrucksite.pun.pl www.ba.pun.pl