Gra RPG osadzona w unwiersum Star Wars
Była to 6785 kopalnia wydrążona na Kessel. Dzisiaj jest już pusta i nikt się nią nie interesował.
Jak wszystkie placówki wydobywcze zbudowana jest z trzech poziomów.
- Tuneli ciągnących się na wiele kilometrów w głąb planety, gdzie jest ciemno, zimno i panuje niskie ciśnienie
- Dwóch pomieszczeń do zamrażania w karbonicie
- Pomieszczeń administracyjnych, połączonych z pokojami/celami.
Prąd w tej kopalni dawno wysiadł. Działa jeszcze tylko winda na energię słoneczną, oświetlenie w niektórych pomieszczeniach i jedna komora do zamrażania.
-----------------
- Co z ciebie za przemytnik, skoro nigdy nie byłeś na Kessel? - zapytał Ben przez komunikator w masce. Winda zjeżdżała coraz niżej. W pewnym momencie otoczyła ich ciemność, a pasażer wyjął latarkę.
Offline
Winda się zatrzymała. Obydwoje znaleźli się w ciemnym tunelu wydrążonym wiele lat temu. Możliwe że nawet wieki temu. Tutaj jeszcze parę świateł migotliwe działało. Tunel kończył się dwoma wejściami. Jedno prowadziło dalej, do kopalń, a drugie do pomieszczeń administracyjnych.
- Chodźmy tutaj. Chcę sprawdzić kamery. - powiedział i wszedł do środka.
Tutaj było już jasno. Komputery były popękane, ale nowiutki komputer przenośny był podłączony do prądu, obok tych pierwszych.
- Sprawdzisz ten komputer? Nie znam się na tym.
Offline
Komputer się włączył. O dziwo nie było żadnego hasła, co wydało się podejrzane. Komputer pokazał napis " wczytywanie danych " , a po chwili pokazał listę poleceń.
1. Kamery
2. Włącz dziennik
3. Zbrojownia
4. Kostnica.
Ben który teraz do niego podszedł rozkazał.
- Wciśnij 4.
Offline
Komputer zaczął wypisywać linijka za linijką informacje.
"- Mistrz Jedi Tsui Choi
- Zaprzestanie funkcji życiowych, w wyniku rozstrzelania
- Rasa Aleena
- Powód śmierci - nielegalny handel przyprawą"
- Kłamstwo - powiedział Ben i zapytał. - Możesz sprawdzić czy da się otworzyć kostnicę, a także czy kamery zarejestrowały Tsuia?
Offline
- Mistrz Jedi? Rozstrzelanie? Za nielegalny handel przyprawą? Hahaha, no szczerze ci powiem dla kogoś kto ma trochę oleju w głowie będzie wiedział że to kłamstwo, bo od kiedy Jedi czymkolwiek handlują?- Zaczął się śmiać wchodząc w kamery i wędrując po każdej szukając tego co chciał wiedzieć Ben, a po tym grzebiąc po systemie w celu znalezienia sposobu otwarcia kostnicy.
Offline
Ben miał ochotę go uderzyć za ten śmiech, ale się powstrzymał.
- Jest! - powiedział i razem zaczęli oglądać sporą grupę Rycerzy Jedi, walczących z osobą w czarnej zbroi.
Gdy film się skończył, ex-Jedi usiadł na krześle, łapiąc się za czoło.
- Przyszedł po mnie. Nie mogę opuszczać planety. - powiedział sam do siebie. - Otwórzmy tą kostnicę i sprawdźmy ciało.
Obydwoje weszli do pokoju z wyłączonymi światłami. Ben ponownie zapalił latarkę i poświecił po Aleemie, którego oczy nadal były otwarte."Przydałby się Quinlan" - pomyślał i popatrzył na ciało.
- ZAstanawia mnie Herkayu, dlaczego zostawili tu mistrza Choia? A co z resztą? Było tu wielu generałów. Wszyscy martwi. Powinni tu również leżeć.
Offline
Ben popatrzył na niego zamyślony, ale nic nie powiedział odnośnie jego pytania.
- Myślę że powinniśmy stąd iść. Nikt nie zostawiłby takiego komputera w tej jaskini. Zgraj mi te nagrania, a jeżeli możesz dowiedz się czy znaleziono statek którym tu przylecieli i gdybyś dał radę, dowiedz się skąd tu się wzięli ci generałowie.
Offline